7 wielkich powrotów: z filmowego limbo prosto na szczyt
... było wymienić jego dobrą rolę. Już "Mandy" z 2018 r. dawała nadzieję na spektakularny powrót, a "Nieznośny ciężar wielkiego talentu" to już kwintesencja autoironii. Cage gra tu... samego siebie, potrzebującego zastrzyku gotówki... "Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia" czy "47 roninów" raczej chwały mu nie zapewnią. Kolejny wielki
Czytaj całość »